Seks to w naszym społeczeństwie ciągle temat tabu, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci i nastolatków. Dorośli często udają, że takowy w ogóle nie istnieje, dzieci natomiast, nie uzyskując konkretnych odpowiedzi na swoje pytania, wcale nie przestają drążyć. Zaczynają szukać informacji na własną rękę, często trafiając na te nieprawdziwe. Jak zatem rozmawiać z dzieckiem o seksualności?
Kiedy rozmawiać z dzieckiem o sexie?
Rodzice często zadają sobie pytanie, kiedy właściwie jest najlepszy moment na rozmowę o seksie? Wielu z nas czeka, aż pociecha osiągnie wiek nastoletni, jednak okazuje się, że kwestię seksualności warto poruszyć nawet z kilkulatkiem. Dziecko zaczyna bowiem interesować się swoim ciałem już w wieku 2-4 lat, dostrzega też różnice pomiędzy płciami.
Pierwsze niespełnione zauroczenia najczęściej pojawiają się w wieku wczesnoszkolnym. Dzieci zaczynają wtedy szukać informacji na temat nie tylko seksu, lecz również uczuć, emocji. Najlepiej więc wprowadzać dziecko w tę sferę po kolei, tłumacząc mu podstawowe pojęcia, gdy ma kilka lat. Następnie przychodzi czas na trudniejsze tematy. Zawsze bierzemy pod uwagę nie tylko pytania, jakie zadaje dziecko, lecz także stopień jego dojrzałości emocjonalnej. Pamiętajmy, aby nie oszukiwać, ale w jasny sposób wyjaśnić, czym jest seks, miłość i pożądanie.
Jak powiedzieć dziecku o sexie?
Rozmowa o seksie bywa dla rodziców bardzo trudna, jednak pamiętajmy, że wszelkiego rodzaju uprzedzenia mamy my, a nie dzieci. Dla nich jest to nowy temat, którego są bardzo ciekawe. Gdy mówimy o seksie, nie powinniśmy się wstydzić. Przekazujmy dzieciom sprawdzone, aktualne informacje, zwłaszcza te o charakterze medycznym czy psychologicznym.
Nie piętnujmy seksu ani go nie gloryfikujmy. Małym dzieciom możemy tłumaczyć, skąd się biorą na świecie oraz że ich ciało należy do nich, nie powinno być natomiast dotykane przez nikogo obcego.
Starsze dzieci wchodzą natomiast w sferę uczuciową, która nie powinna być przez nas pomijana. Bardzo istotne jest rozróżnienie miłości od pożądania – pociecha musi wiedzieć, dlaczego między tymi dwoma pojęciami nie stawia się znaku równości.
Rodzice często zastanawiają się, jak wytłumaczyć dziecku co to jest erekcja, jak nauczyć nastolatka zakładania prezerwatywy czy w jaki sposób rozmawiać o dojrzewaniu. Postarajmy się używać prostego języka, traktując jednocześnie dziecko poważnie. Nie upraszczajmy, gdyż pewnych kwestii dzieci nie są w stanie w ten sposób pojąć. Nie bójmy się też zadawać pytań – jeśli dziecko w wieku szkolnym nigdy nie próbowało poruszać tematu seksu, możemy zapytać je, czy wie, skąd się biorą dzieci. Będzie to dobry wstęp do rozmowy.
Rozmowa o seksie – obowiązek rodzica
Niektórzy rodzice celowo unikają rozmów o seksie. Uważają, że dziecko jest w stanie pozyskać wszelkie niezbędne informacje z internetu czy w czasie lekcji biologii. Pamiętajmy jednak, że wychowanie obejmuje również sferę seksualną, przez co staje się obowiązkiem rodziców. Dzieci, które nie uzyskają stosownych porad, prędzej czy później same zaczną ich szukać, ale wtedy często natykają się na niesprawdzone informacje.
Seks należy przestać traktować jako temat tabu, coś zawstydzającego. Dziecko powinno zrozumieć, że jest to jedna ze sfer życia, tyle że bardzo intymna. W wielu rodzinach przyjmuje się, że rozmowa z córką to zadanie mamy, a z synem – taty. Takie rozwiązanie rzeczywiście może okazać się korzystne, jeśli oboje rodziców jest świadomych i posiada odpowiednią wiedzę.
Nie czkajmy z rozmową do czasu, aż dziecko osiągnie wiek nastoletni, jak ma to miejsce w wielu przypadkach. Regularne wprowadzanie dziecka w sferę życia seksualnego sprawia, że staje się ono świadomym, dorosłym człowiekiem. Piętnowanie zainteresowania uczuciami, swoim ciałem czy nawet samym seksem nie sprawia, że problem znika. Dziecko zamyka się w sobie i nie chce poruszać tematu z rodzicami, ale szuka rozwiązania w innych miejscach. Jeśli nie wiemy, jak rozmawiać o seksie, warto poprosić o pomoc psychologa lub posiłkować się specjalnymi książkami.