Piwo to trunek, który powstał cztery tysiące lat przed naszą erą w Mezopotamii i do dziś ma swoich miłośników na całym świecie. Jedni sięgają po nie od wielkiego dzwonu, inni stawiają na regularną konsumpcję. Zwłaszcza ci drudzy powinni przyjrzeć się temu, ile ten napój ma kalorii. Niestety może się okazać, że jest ich sporo. Warto zwrócić uwagę na ten temat, bo jak się okazuje, piwo jest trzecim pod względem popularności napojem na świecie.
Złocisty napój z pustymi kaloriami
Pyszne, idealne w czasie meczu, wypite z przyjaciółmi podczas wakacyjnej imprezy, przywołujące wspomnienia niejednej celebrowanej chwili, sięgamy po nie na ogół przy okazji spotkań i różnych ważnych dla nas wydarzeń. Jednak czy wtedy myślimy, ile piwo ma kalorii? Z pewnością nie. Warto to zrobić wcześniej. Jak mówią dietetycy, nie bez przyczyny piwo jest na tzw. czarnej liście u tych, którzy są na diecie i chcą zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Picie piwa nie jest w ich przypadku wskazane z prostej przyczyny — wiąże się z pochłanianiem tzw. pustych kalorii, które nie dostarczają nam żadnych wartości odżywczych. Dlatego trzeba zachować zdrowy rozsądek. Specjaliści od żywienia zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię. Piwo samo w sobie jest kaloryczne, ale też jego picie wyzwala wzmożony apetyt. To chyba nie jest zaskoczeniem, bo podczas imprez zakrapianych alkoholem przekąski cieszą się dużym uznaniem.
Dobre piwo zróbmy sobie sami!
To nic trudnego, zwłaszcza w dobie dostępu do Internetu. Tam aż roi się od przepisów na browar „hand made” zrobiony w domowym zaciszu. I to, co z pewnością zachęca do działania w tej materii to świadomość, że robiąc piwo, wiemy, jaki ma skład. Możemy też kierować się własnymi upodobaniami nie tylko czysto zdrowotnymi, ale zwyczajnie walorami smakowymi. Zróbmy sobie piwo najlepsze pod względem składu i smaku, bez barwników, aromatów i ulepszaczy. To dopiero będzie sukces, gdy te dwie rzeczy uda się umiejętnie połączyć. Tytuł najlepszego piwowara w okolicy gwarantowany, a przy tym satysfakcja i dobra zabawa murowana!
Kaloryczność piwa sprawdźmy… w Internecie
Świat poszedł do przodu i dziś w Internecie można znaleźć wszystko. Nawet aplikacje na urządzenia mobilne, dzięki którym sprawdzimy bez wychodzenia z domu, ile piwo ma kalorii. To od nas zależy, co z tą wiedzą zrobimy i czy zachowamy rozsądek. Może warto rozważyć ograniczenie spożywania tego typu alkoholu. Nie bez znaczenia jest przecież to, że im mniej promili zawiera piwo, tym posiada mniej kalorii. Może warto postawić na piwo bezalkoholowe lub zwyczajnie sięgać po nie sporadycznie tylko w wyjątkowych sytuacjach?
Ile kalorii ma piwo?
Na to pytanie nie ma jednej konkretnej odpowiedzi. Trzeba wnikliwie czytać składy umieszczone na etykiecie, tam również jest podana wartość kaloryczna. Z pewnością można powiedzieć, że obowiązuje tutaj zasada: im jaśniejszy browar i prostszy skład, tym mniej kalorii. Szacuje się, że 500 ml piwa jasnego może mieć około 245 kalorii, z kolei tyle samo ciemnego piwa ma ich już więcej, bo około 340. Warto dodać, że pół litra browaru bezalkoholowego zawiera około 180 kalorii. Jak widać, różnica jest i to spora. Do serca powinny sobie wziąć to osoby, które są otyłe lub mają predyspozycję ku temu. Nie bez powodu dietetycy przestrzegają przed sięganiem po alkohol, w tym po piwo. Dlaczego jest to tak kaloryczny napój? Z pewnością dlatego, że do jego powstania używa się dużej ilości cukru niezbędnego do procesu fermentacji alkoholowej, a sam etanol też jest kaloryczny.
Podsumowując, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ile kalorii ma piwo. Zależy to od bardzo wielu czynników, również od dodatków do piwa takich jak syropy czy sok. Wyczuleni na kaloryczność trunków alkoholowych powinni być przede wszystkim ci, którzy już borykają się z problemami zdrowotnymi takimi jak nadwaga czy insulinooporność. W ich przypadku sięganie po tego typu napoje jest w ogóle nie wskazane, bo może odbić się na ich zdrowiu. W jaki sposób? Na przykład obciążając nerki, wątrobę czy doprowadzając do rozwoju tak niebezpiecznej cukrzycy, a na względzie trzeba mieć też widmo choroby alkoholowej. Jak się okazuje najlepiej zachować umiar podczas sięgania po piwo. Odczuje to nie tylko nasz portfel, ale przede wszystkim zdrowie, które powinno być dla nas traktowane priorytetowo.